Oj a działo się wiele!
Wydawało się, że fani Śródziemia zeszli do podziemi. Zaczaili się gdzieś, oczekując wieści o ponownym nadejściu…
Dało się słyszeć rozmowy, podszepty w ciemnych zakamarkach karczm i plotki na trakcie.
Tymczasem kiedy wyszli z podziemia, nie dało się tego zrobić inaczej niż z wielkim hukiem!
Na tyle wielkim, że cały Bolter musiał zostać zarezerwowany na potrzeby tylko tych graczy!

Frekwencja chętnych przekroczyła nasze wszelkie oczekiwania na tyle, że zastanawiamy się nad tym czy
Bolter nie powinien być z gumy, by pomieścić tych wszystkich graczy.

26 graczy obsadziło listę szybciej niż ktokolwiek zdążył by
wypowiedzieć ,,Gramy turniej Middle-Earth”, a lista rezerwowa ciągnęła się niczym zwój posłańca przybyłego na dwór Króla.

Nieco bardziej temat przybliży nam Marian Sudoł, jeden z organizatorów oraz sędziów turnieju.

Na sam początek - w co graliście? Mógłbyś nam opowiedzieć trochę
jak to się stało, że wszystkie gry spod znaku Śródziemia występują teraz pod wspólnym szyldem?

Graliśmy w system, który na pierwszy rzut oka może się wydawać zapomnianym dzieckiem Games Workshop, ale jak widać po
ostatnich nowych wydaniach i ciągle przybywających graczach, prawda jest nieco inna .

Chodzi oczywiście o Middle-Earth: Strategy Battle Game. 

No właśnie, Middle-Earth. Jakbyś mógł pokrótce opowiedzieć, na czym polega system i jego mechanika.

System działa bardzo podobnie do innych znanych nam na rynku bitewniaków, czyli również gra
rozgrywa się systemem turowym ale jest parę kwestii, które go odróżniają. 

Rozgrywki mają miejsce w różnych krainach z przepięknego Świata Tolkiena, ale czepią też sporo aspektów z produkcji Petera Jacksona.
Gramy na stołach 48 na 48 cali. Tak wszystko mierzymy w calach.

Najczęściej widzi się ścierające ze sobą dwie przeciwne strony konfliktu: dobro
czyli ludzi, krasnoludy, elfy czy niziołki, a z ciemnej strony orki, gobliny, uruk hai, złe ludy Śródziemia
i inne mniej lub bardziej straszne chodząco/latające potwory. 

Sama rozgrywka dzieli się na tury: faza ruchu / faza strzelania / faza walki, w których gracze
na zmienne wykonują swoje akcje. Poruszają modelami po planszy i rzucają czary, następnie strzelają z odległości, a na koniec ścierają się z ze sobą w bezpośredniej walce. Wszystkie te czynności oprócz ruchu, które mierzy się miarka calową, wykonuje się za pośrednictwem rzutów kości.
System premiuje wysokie rzuty natomiast niskie czasami mają ogromne znaczenie.

Jestem to typowy przykład systemu, który jest "easy to learn, hard to master".

Skoro to już wiemy, to czy turnieje grane są na jakichś ,,turniejowych” zasadach, innych od podstawowych? 

Turniejowe zasady mogą się różnić od tych w książce tylko pewnymi uściśleniami czy celową modyfikacją niektórych frakcji,
natomiast na praktycznie wszystkich turniejach gramy według dokładnie tych zasad, które są w podręczniku
 i na te scenariusze, które znajdziemy w Matched Play Guide, więc jesteśmy Beginner Friendly :)

Czy do grania na turnieju Middle-Earth potrzeba jakiegoś dużego obycia w systemie
czy nowy gracz po kilku rozgrywkach również może spróbować swoich sił?

Tak jak wcześniej wspominałem, nie ma tak naprawdę progu wejścia.
Jeśli ktoś przeczytał i zapoznał się z podręcznikiem głównym, przygotował armię i ma przede wszystkim chęci zmierzyć się
w starciu, to wrota stoją jak najbardziej otworem.

Wróćmy do turnieju w Bolterze, patrząc na ilość chętnych to liczba ta z pewnością was zaskoczyła.

Liczba osób faktycznie była zaskoczeniem, ale bardzo pozytywnym! Cieszymy się zarówno z nowych graczy jak i tych powracających po latach. 

Co gracze wystawili do walki, jak wyglądały siły? Były raczej różnorodne czy
niektóre elementy bardzo często powtarzały się na stołach?
Czy pojawiły się jakieś jednostki, które okazały się totalnym zaskoczeniem czy raczej wystawione rozpiski spełniły oczekiwania graczy?

Siły były bardzo zróżnicowane, natomiast w obecnej mecie to raczej armie zła królują na większości stołów,
choć dobro radzi sobie również dobrze co widać po wynikach.
Tzw. "meta" jest ciągle zmienna i oczywiście są armię, które pojawiają się co turniej z różnych powodów,
natomiast nigdy nie cierpieliśmy na nudę. To w tym systemie jest piękne, że nie same armie, a gracz mają tutaj największe znaczenie.
Chodź czasem szczęście w kościach też się przyda ;)

Jak wrażenia po turnieju?
Zarówno z Twojej perspektywy jako sędziego jak i relacji graczy.

Wrażenie ogromnie pozytywne zarówno z mojej strony jak i z tego co słyszałem od graczy.
Tym razem mieliśmy drobne ograniczenia czasowe, ale pomimo tego udało nam się rozegrać do końca wszystkie bitwy i rozdać nagrody.  

Widać że community stanęło na wysokości zadania, zapełniliście cały lokal. Planujecie rozwój sceny turniejowej we Wrocławiu?

Jak najbardziej. Już rok temu postanowiliśmy założyć nowy klub zrzeszający najbardziej aktywnych graczy spod szyldu Wrocławia - "Gdzie był Wrocław" (GBW) 
Z godłem na piersi powoli podbijamy scenę ogólnopolską.  

Dodatkowo, niektórych z naszych championów będzie można spotkać na Wieczorkach z LotR'em,
które od tego roku są organizowane co tydzień w każdą środę . Zatem zachęcam do wpadnięcia, pogadania i zobaczenia z czym to się je. 

Mamy w planach zorganizowanie dużego turnieju klasy Masters we Wrocławiu
i wielu innych ciekawych tematów, także zachęcam do śledzenia sceny LotR'a we Wrocławiu, bo na pewno będzie się działo. 

Dziękujemy za tą chwilę, którą nam poświęciłeś! Wydaje się, że Middle-Earth na dobre zagościło
w kalendarzu Bolterowych imprez i nie powiedzieliście jeszcze ostatniego słowa w kwestii rozmachu.

Dziękujemy również Tobie, drogi czytelniku, że odbyłeś tą drogę z nami!
Mamy również nadzieję, że to nie ostatnia droga którą z nami przebyłeś, a jedynie początek wielkiej przygody!

Jeśli zainteresował Cię ten wpis i system Middle-Earth SBG, produkty spod tego szyldu znajdziesz na stronie Bolter.pl

https://bolter.pl/pl/c/MIDDLE-EARTH-SBG/1047/

Zaopatrzycie się tam w pełne spektrum przydatnych do gry rzeczy, figurek oraz akcesoriów!
Oraz pełna oferta wydawnicza firmy Games Workshop:

https://bolter.pl/pl/c/GAMES-WORKSHOP/218


Dziękujemy że jesteście z nami i do zobaczenia!