6 Edycji spotkań z RPG w Bolterze za nami!
Zamiast opowiadać wam wielkie frazesy jak to się u nas nie działo,
porozmawiamy z organizatorem ,,Nocek z RPG"
Dominikiem
Zaczynając- skąd wziął się pomysł na organizację takiego wieczoru z RPG w Bolterze?
Odkąd jestem w załodze Boltera dzień w dzień próbowałem zerwać niesłusznie
przyszytą łatkę “lokalu nieprzyjaznego erpegom”. Zaczęło się
od promowania 4 edycji Warhammera, następnie nowej Legendy 5ciu Kręgów
i jakoś tak poszło, że na półće zaczęło pojawiać się coraz więcej i więcej erpegowego towaru.
I tak po zniesieniu covidowych restrykcji postanowiliśmy, że nastał czas
na nieznane i zorganizowaliśmy pierwsze spotkanie z erpegami. A że za bardzo nie ma
we Wrocławiu zbyt wiele miejsc gdzie można pograć w RPG to stanęłiśmy
na wysokości zadania. Z sukcesem jak widać.
Bolter jest na codzień jednak nastawiony raczej na Bitewniaki.
czy jednak znajdzie się w nim miejsce na sesje RPG na codzień?
Myślę, że tak. Jest to kwestia odpowiedniej logistyki.
Z resztą takie sesje już się u nas odbywały.
Dokładniej mówiąc w Wieczór Weteranów gdzie zagęszczenie ludzi
jest znacznie wyższe niż w tygodniu.
woow sesja na
Wieczorze Weteranów?
Każdy kto w choć jeden piątek odwiedził Boltera
może się domyślać że to niełatwe zadanie
Pewnie, ale nawet takim zadaniom jesteśmy
w stanie podołać jeśli wiemy o nich odpowiednio wcześniej.
Jak wyszła pierwsza noc? Jakie były Twoje odczucia a jakie mistrzów i graczy?
Bardzo miło wspominam pierwsze spotkanie, nie znałem jeszcze wielu
lokalnych MG więc odezwałem się do znajomych i osób z polecenia,
Sam też poprowadziłem Wampira Maskaradę. W ten sposób trafił do nas
Kiperius a event trafił pod patronat Erpegowego Cyrku.
Gracze również zadowoleni, wielu z nich wraca do nas nie tylko na erpegowe eventy.
Jakie systemy pojawiały się na tej pierwszej edycji a jakie później?
O jejku. Z tego co pamiętam to na pierwszym spotkaniu
grany był Wampir 5 edycja, Zew Cthulhu, Pulp Cthulhu i Alien.
Na kolejnych eventach graliśmy różne rzeczy
od Warhammera RPG 2ed przez Ostrza w mroku po Honey Heist.
Wraz z kolejnymi edycjami rosła frekwencja.
Co zmieniliście przez te dotychczasowe spotkania i co pojawiło się nowego?
Zaczynaliśmy od 6 ekip po 6 graczy ale zdecydowaliśmy się
na 7 ekip po 5 graczy. Udało się rozplanować rozkład stołów w taki sposób
by panował względny spokój i nikt nikomu nie przeszkadzał.
Czy Ty z perspektywy organizatora widziałeś nowe twarze i rotacje graczy po systemach
czy raczej jeśli ktoś się zapisywał to przychodził tylko na jeden system?
Oczywiście, że rotacja następuje. Przez te 6 edycji
przewinęło się bardzo wielu ludzi. Uczestnicy sprawdzają różne gry i poznają się wzajemnie.
W bieżącym roku planujecie dalej organizować Nocki z RPG?
Jeśli tak to w jakim formacie?
Oczywiście, że tak. Noce Erpegowe na stałe wpisały się w nasz comiesięczny kalendarz imprez.
Zmiany formatu raczej nie przewidujemy ale oczywiście wszystko można ulepszyć.
Czas pokaże.
Dominik, dzięki Ci wielkie za rozmowę, poświęcony czas
i podzielenie się z nami historią skąd w zasadzie wzięły się nocki z RPG w Bolterze.
Dziękujemy również Tobie, drogi czytelniku za to że poświęciłeś nam czas!
Mamy również nadzieje że to nie ostatnia droga którą z nami przebyłeś a jedynie początek wielkiej przygody!
Produkty z działu RPG znajdziesz na naszej stronie pod tym linkiem:
https://bolter.pl/pl/c/GRY-RPG-I-LITERATURA/1013
Dziękujemy że jesteście z nami i do zobaczenia!